Po 2 nieco słabszych meczach przyszła wreszcie zwyżka formy i przekonujące zwycięstwo z Wisienkami 3:0. O naszej przewadze na boisku najlepiej świadczy statystyka strzałów celnych (9 do 2 dla nas), rzutów rożnych (8 do 5 dla nas). posiadania piłki (66% do 34% dla nas) oraz celności podań (89% celności podań u nas przy zaledwie 76% Wisienek). CO do samego to za grę należy wyróżnić wszystkie nasze formacje ale szczególnie musi cieszyć powrót do ustawienia 1-4-3-3 co przełożyło się na wysokie posiadanie piłki (oraz wreszcie dobrą grę Keity) oraz dużą ilość sytuacji podbramkowych. Miejmy nadzieję, że grając tym ustawieniem zajdziemy wysoko w tegorocznej Lidze Mistrzów i wreszcie wygramy Mistrzostwo Anglii, którego wszyscy tak bardzo pragniemy
Subiektywna ocena zawodników Liverpoolu za mecz z Bournemouth:
Becker - dobry mecz naszego bramkarza, który wybronił 2 strzały celne i dobrze wyprowadzał piłkę do obrony oraz wyłapywał większość dośrodkowań. Udane zawody Brazylijczyka
Milner - udane zawody w wykonaniu Anglika, który dobrze rozumiał się w ofensywie z Salahem i nie pozwalał na dużo skrzydłowym Bournemouth grającym po jego stronie oraz umiejętnie asekurował naszych zawodników podczas gdy ci byli zajęci atakami na bramkę przeciwnika. Dobre zawody Anglika
Matip - w całym meczu przydarzył mu się 1 kiks,ale poza tym grał bardzo pewnie z tyłu i wygrywał większość pojedynków 1 na 1, główkowych oraz dobrze uzupełniał się z van DIjkiem. Tym meczem potwierdził, że to on powinien być partnerem Holendra na środku obrony oraz, że warto z nim przedłużyć kontrakt
Van DIjk - generał naszej linii defensywnej, Jak zwykle nie do pokonania w pojedynkach główkowych oraz pewny w grze 1 na 1. Udane zawody Holendra
Robertson - tym meczem Szkot udowodnił, że 2 ostatnie mecze w jego wykonaniu były zwykłymi wypadkami przy pracy. Pewny z tyłu gdzie dobrze asekurował naszych pomocników, kilka razy podłączał się też udanie do akcji ofensywnych. Dobre zawody szkota
Fabinho - takiego Brazylijczyka chcemy oglądać. Pewny w pojedynkach główkowych, często asekurował też naszych obrońców gdy rywal był pod naszą bramką oraz udanie podłączał się do naszych akcji ofensywnych. Tak trzymać!
WIjnaldum - jeden z bohaterów meczu. Wielkie brawa za niezwykle inteligentne zachowanie przy bramce na 2:0 gdy ośmieszył Artura Boruca. Dobrze regulował też tempo gry i notował ważne przechwyty. Na chwilę obecną 1 z filarów zespołu. Jest ok

Keita - takiego playmakera chcemy oglądać. Wreszcie nie bał się brać na siebie ciężaru rozgrywania i starał się grać na 1 kontakt, a w 2 odsłonie przy odrobinie szczęścia mógł nawet strzelić bramkę. Duży plus za niezwykle inteligentne podanie do Firmino po którym Brazylijczyk zanotował świetną asystę do Salaha, który dopełnił formalności i strzelił bramkę na 3:0
Salah - tym meczem pokazał, że jego miejsce jest na prawej stronie ataku. Miał kilka niezłych rajdów a przy odrobinie szczęścia w 1 połowie mógł strzelić piękną bramkę, ale Artur Boruc kapitalnie obronił jego strzał. Duży plus za kolejną bramkę w dorobku strzeleckim. Jest ok

Firmino - w 1 połowie grał solidnie ale bez błysku. Ożywienie naszego Brazylijczyka nastąpiło w 2 połowie gdy pokazał on odrobinę magii przy bramce na 3:0 Salaha. Potem miał jeszcze swoje okazje ale zabrakło odrobiny szczęścia i wykończenia akcji. Solidny występ ale stać go na więcej

Mane - Senegalczyk potwierdził swoją bramką niezwykle wysoką formę. Przy odrobinie szczęścia jego dorobek strzelecki mógł być bardziej okazały. Poza tym jak zwykle miał kilka fajnych akcji i widać wyraźnie, że zdecydowanie lepiej czuje się w ustawieniu z 3 napastników. Dobre zawody Sadio Mane

Trent - ALexander Arnold - wszedł na kilkanaście minut i jak na zawodnika po tak długiej przerwie zagrał dobrze,a gdyby był bardziej skuteczny mógłby pokusić się o strzelenie bramki. Udane zawody Anglika
Divock Origi i Daniel Sturridge grali zbyt krótko by móc ich ocenić
