
Sesje, matura, testy :)
Moderatorzy: zoltoczerwony, ramar, Juluz, Szpieg1, Gonzo, Daniel, AirCanada
- wlodek12391
- Posty: 53
- Rejestracja: 3 lut 2011, o 19:52
Re: Sesje, matura, testy :)
U mnie polski 24/40, a angielski 29/30. Polski zdawałem w zeszłym tygodniu dostałem "wpływ mitologii greckiej na kulturę europejską". Szok i niedowierzanie, nie miałem zielonego pojęcia o mitologii greckiej, ale jakoś wybrnąłem laniem wody i tym, że komisja wyciągnęła mnie swoimi pytaniami. Angielski łatwiutki, nie ma się co tu rozwodzić. Czekam na wyniki pisemnych i uderzam na polibudę 

Sukcesy trwają, dopóki ich ktoś nie spieprzy. Porażki są wieczne.


-
- Posty: 1663
- Rejestracja: 25 maja 2012, o 22:02
- Lokalizacja: Poznań
Re: Sesje, matura, testy :)
Polski ustny dzisiaj 86%, czyli 26 pkt. Ogólnie dla mnie łatwo, gorzej było z angielskim, bo miałem takie babskie bzdury, na które nawet po polsku bym nie wpadł, ale 50% było (na szczęście pisemny na 95% lekko z podstawy i z 50% rozszerzenia). Maturka zdana raczej lekkim chu*jem, na poli też bym się dostał, chociaż w moim przypadku to było tylko sprawdzenie się, bo mam pracę.
Jesteś pierwszy - jesteś zwycięzcą. Jesteś drugi - jesteś nikim.
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 6 kwie 2013, o 18:46
Re: Sesje, matura, testy :)
HappyBlancik: 26/40 to 65%, nie 86%
Ogólnie ustne tak czy tak sa nic nie warte, skoro to się nigdzie nie liczy, to byle do 30%
Jedynie rozszerzona matematyka sprawiła mi lekkie problemy, całą resztę szczerze mówiąc średnio rozgarnięty człowiek może przejść bez dodatkowego przygotowania na min. 50%
Ogólnie ustne tak czy tak sa nic nie warte, skoro to się nigdzie nie liczy, to byle do 30%

-
- Posty: 1663
- Rejestracja: 25 maja 2012, o 22:02
- Lokalizacja: Poznań
Re: Sesje, matura, testy :)
Miałem taka wyjebkę w maturę, że nawet nie spojrzałem na ile to punktów, tylko myślałem, że tak jak angielski - czyli na 30pkt.Colt pisze:HappyBlancik: 26/40 to 65%, nie 86%
Ogólnie ustne tak czy tak sa nic nie warte, skoro to się nigdzie nie liczy, to byle do 30%Jedynie rozszerzona matematyka sprawiła mi lekkie problemy, całą resztę szczerze mówiąc średnio rozgarnięty człowiek może przejść bez dodatkowego przygotowania na min. 50%
Dzięki!
Jesteś pierwszy - jesteś zwycięzcą. Jesteś drugi - jesteś nikim.
- Sparrow
- Posty: 519
- Rejestracja: 12 gru 2011, o 19:57
Re: Sesje, matura, testy :)
Witam, czy ktoś z Was wie może czy istnieje na polskich uczelniach wyższych opcja sprawdzenia egzaminu przez innego pracownika? Pytam, ponieważ zdarzyła się sytuacja, że na pytania zostały udzielone poprawne odpowiedzi a egzamin i tak został niezaliczony. Czy może o takie coś ubiegać się rzecznik praw studenta?
Pytania otwarte, 3 zadania po 4 pkt. Zaliczenie od 50%. Dostałem już informacje, że w razie wątpliwości należy się zgłosić do kierownika katedry. Ogl sprawa nie wygląda tak tragicznie jak napisałeś.
Dodam jeszcze, że w poprzednich terminach u tej samej prowadzącej dwóch studentów mogło mieć takie same odpowiedzi a i tak ich oceny dosyć się różniły. Kiedyś wyszła informacja od samej prowadzącej, że pewni studenci podpalili jej samochód, z czasem zacząłem rozumieć co nimi kierowało.
Jestem na pierwszym roku. Cóż, z jednej strony(a konkretnie od innego pracownika tej samej uczelni) dostaje info, że jakaś nadzieja jest, ale musi być to bardzo formalny sposób, a z drugiej strony(w tym przypadku od Ciebie) dostaje wiadomość, że nie ma co się zbytnio nastawiać. Mimo wszystko jednak spróbuje, skoro nic innego już mi nie zostało. Myślę, że złożenie przez KILKU studentów formalnej prośby do kogoś ds dydaktyki o przejrzenie naszych prac coś jednak zdziała. W życiu jestem nastawiony optymistycznie i szybko się nie poddaje, więc może coś od losu dostane.
Pytania otwarte, 3 zadania po 4 pkt. Zaliczenie od 50%. Dostałem już informacje, że w razie wątpliwości należy się zgłosić do kierownika katedry. Ogl sprawa nie wygląda tak tragicznie jak napisałeś.
Dodam jeszcze, że w poprzednich terminach u tej samej prowadzącej dwóch studentów mogło mieć takie same odpowiedzi a i tak ich oceny dosyć się różniły. Kiedyś wyszła informacja od samej prowadzącej, że pewni studenci podpalili jej samochód, z czasem zacząłem rozumieć co nimi kierowało.
Jestem na pierwszym roku. Cóż, z jednej strony(a konkretnie od innego pracownika tej samej uczelni) dostaje info, że jakaś nadzieja jest, ale musi być to bardzo formalny sposób, a z drugiej strony(w tym przypadku od Ciebie) dostaje wiadomość, że nie ma co się zbytnio nastawiać. Mimo wszystko jednak spróbuje, skoro nic innego już mi nie zostało. Myślę, że złożenie przez KILKU studentów formalnej prośby do kogoś ds dydaktyki o przejrzenie naszych prac coś jednak zdziała. W życiu jestem nastawiony optymistycznie i szybko się nie poddaje, więc może coś od losu dostane.
Ostatnio zmieniony 28 cze 2016, o 01:36 przez Sparrow, łącznie zmieniany 2 razy.
- zoltoczerwony
- Moderator
- Posty: 694
- Rejestracja: 27 maja 2012, o 00:16
- Lokalizacja: Kielce
Re: Sesje, matura, testy :)
Hahaha. A to był test czy raczej otwarte pytania? Generalnie uczelnia ma chyba prawo wprowadzenia swoich zasad zaliczania egzaminów/ćwiczeń. U mnie takie rzeczy są na porządku dziennym, że na 5 zadań możesz zrobić 4 dobrze i w piątym zrobić mały błąd matematyczny i jest 2. Choćby dla zasady. W innych przypadkach choćbyś dwoił się i troił to nie chcą zaliczać projektów itd. Oczywiście nie doświadczyłem wszystkiego na swojej skórze, ale części tak, a reszta to przeżycia znajomych. Ogólnie studia to już zupełnie inna bajka niż szkoła średnia, nikt się za Tobą nie wstawi i raczej nie polecam iść na wojne z prowadzącym, bo co bardziej wpływowy może Ci załatwić żebyś tych studiów nie ukończył.
Na którym roku jesteś? Generalnie można zawsze iść czy do kierownika katedry czy do dziekana, ale to raczej wygląda w ten sposób że jedni prowadzący nie podważają tego co robią inni. Są doktorami/profesorami i jeśli stwierdzi że coś jest źle, to mimo że pokażesz mu w podręczniku że jest tak samo, to Ci może powiedzieć że źle jest w podręczniku. U mnie na egzaminie raz dostałem 0,5/2 pkt za definicję którą miałem identycznie jak w książce prowadzącego który to sprawdzał. A różnica ocen to też żadna niespodzianka. Jedni prowadzący mocno się przykładają, zależy im na tym żeby Cie nauczyć, zazwyczaj dużo wymagają ale jeśli się starasz to zdasz. Niektórzy mają wyjebane na studentów, niektórzy z nich dają luźno zaliczenie, inni chyba dla przyjemności uwalają.
Na którym roku jesteś? Generalnie można zawsze iść czy do kierownika katedry czy do dziekana, ale to raczej wygląda w ten sposób że jedni prowadzący nie podważają tego co robią inni. Są doktorami/profesorami i jeśli stwierdzi że coś jest źle, to mimo że pokażesz mu w podręczniku że jest tak samo, to Ci może powiedzieć że źle jest w podręczniku. U mnie na egzaminie raz dostałem 0,5/2 pkt za definicję którą miałem identycznie jak w książce prowadzącego który to sprawdzał. A różnica ocen to też żadna niespodzianka. Jedni prowadzący mocno się przykładają, zależy im na tym żeby Cie nauczyć, zazwyczaj dużo wymagają ale jeśli się starasz to zdasz. Niektórzy mają wyjebane na studentów, niektórzy z nich dają luźno zaliczenie, inni chyba dla przyjemności uwalają.
- ControL
- Posty: 333
- Rejestracja: 5 maja 2010, o 12:34
Re: Sesje, matura, testy :)
Studia, a później służba w formacji mundurowej nauczyły mnie jednego. W życiu nie należy "kopać się z koniem". Tak powiedział mi kierownik i były to bardzo mądre słowa. Zawsze znajdzie się ktoś wyżej postawiony kto powie, że coś co robisz poprawnie według wszystkich innych jest zrobione źle. Dla przykładu powiem Ci, że pewnego dnia w pracy przez 4 godziny BEZ PRZERWY byłem wzywany na interwencje, po czym dopadł mnie kontrolny służby i stwierdził, że w tym dniu nie zrealizowałem ani minuty patrolu pieszego. Pierwszy i ostatni raz postanowiłem wtedy powiedzieć, ze to co mówi to głupoty. Dostałem zjebe i zostałem zapamiętany przez gościa. Innymi słowy jak już siedzisz w gównie, rób to tak, żeby nad jego poziom wystawiać tylko nos.
"To moja 8mila, jedyna chwila, życiowy finał
Ważne jak kończysz nie jak zaczynasz #Liverpool Milan"
Ważne jak kończysz nie jak zaczynasz #Liverpool Milan"
- kokso
- Posty: 99
- Rejestracja: 23 lis 2012, o 15:13
- Lokalizacja: Głogów
Re: Sesje, matura, testy :)
Witam , ja pytanie z innej beczki mam.. Otóż niedawno odbyły się egzaminy zawodowe od CKE, w tej nowej wersji.. Nie pisemnej tylko komputerowej.. Był to mój egzamin poprawkowy który zdałem, ponieważ wynik od razu się pojawił , pytanie z innej beczki czy ktoś wie jak to będzie ze świadectwami od klasyfikacji? Co kuźwa , dostanę świadectwo w wersji cyfrowej, czy będą jakieś papiery wydawali.. Moja szkoła jak zwykle o niczym mnie nie poinformowała, w sumie już nie mam szkoły więc tam informacji raczej nie nabędę, to takie zapytanko ktoś ogarnia? 

- diablinadali
- Posty: 924
- Rejestracja: 13 sie 2012, o 13:03
Re: Sesje, matura, testy :)
Sparrow pisze:Witam, czy ktoś z Was wie może czy istnieje na polskich uczelniach wyższych opcja sprawdzenia egzaminu przez innego pracownika? Pytam, ponieważ zdarzyła się sytuacja, że na pytania zostały udzielone poprawne odpowiedzi a egzamin i tak został niezaliczony. Czy może o takie coś ubiegać się rzecznik praw studenta?
Myślę, że złożenie przez KILKU studentów formalnej prośby do kogoś ds dydaktyki o przejrzenie naszych prac coś jednak zdziała.
Oczywiście, że masz możliwość złożenia prośby o ponowne sprawdzenie egzaminu, ale nie idź z tym do "kogoś ds dydaktyki" tylko na spokojnie wystosuj taką prośbę do egzaminującego. Jak podważysz autorytet egzaminującego u "kogoś od dydaktyki" to dopiero wtedy możesz mieć przewalone. Zawsze takie sprawy załatwia się na możliwie najniższym szczeblu, a dopiero gdy to nie przynosi skutków, idzie się do kierownika katedry i wyżej. Podstawową sprawą jest byś miał dowód na to, że Twoja odpowiedź jest prawidłowa (poparcie podręcznikiem).
Jak powie Ci egzaminujący, że w podręczniku jest błąd, a sam podręcznik został wyznaczony przez niego jako literatura podstawowa danego przedmiotu i na jego bazie ludzie przygotowywali się do egzaminu, to albo egzaminator uwzględnia taką odpowiedź, by nie podważać własnego doboru podręcznika, albo unieważnia egzamin. Jeśli fachowa literatura zawiera błędy, a prowadzący zajęcia nie powiadomił o tym, nie zmienił podręcznika lub nie zrobił czegokolwiek, by studenci nie przyswajali błędnych informacji, to sam pod sobą wykopie dołek. I to jest wystarczający argument.zoltoczerwony pisze:Generalnie można zawsze iść czy do kierownika katedry czy do dziekana, ale to raczej wygląda w ten sposób że jedni prowadzący nie podważają tego co robią inni. Są doktorami/profesorami i jeśli stwierdzi że coś jest źle, to mimo że pokażesz mu w podręczniku że jest tak samo, to Ci może powiedzieć że źle jest w podręczniku.
- MiejskiKS
- Posty: 110
- Rejestracja: 7 lut 2012, o 12:52
Re: Sesje, matura, testy :)
No, Czerwoni, jak tam wyniki?
U mnie wszystko zdane. Tylko matmę rozszerzoną uwaliłem na 26%, nad czym bardzo ubolewam
. Ale 90% z podst. angielskiego trochę mnie podbudowało.
Niezmiernie się cieszę, że cały ten szkolno-edukacyjny kurwidołek mam już za sobą.

U mnie wszystko zdane. Tylko matmę rozszerzoną uwaliłem na 26%, nad czym bardzo ubolewam

Niezmiernie się cieszę, że cały ten szkolno-edukacyjny kurwidołek mam już za sobą.
-
- Posty: 205
- Rejestracja: 4 sie 2014, o 14:17
- Lokalizacja: Wschowa
Re: Sesje, matura, testy :)
U mnie dokładnie to samo 
22 % z matmy rozszerzonej, ale 92 z podstawy matma i angielski. Ogólnie pozytywnie oceniam wyniki

22 % z matmy rozszerzonej, ale 92 z podstawy matma i angielski. Ogólnie pozytywnie oceniam wyniki

WE ARE LIVERPOOL TRALALAL WE'RE THE BEST FOOTBALL TEAM IN THE WORLD, YES WE ARE!!!


- kokso
- Posty: 99
- Rejestracja: 23 lis 2012, o 15:13
- Lokalizacja: Głogów
Re: Sesje, matura, testy :)
Rozszerzenie jest wliczane do tego by otrzymać świadectwo, czy to tak o było robione po prostu bo już sam nie ogarniam?.. U mnie niestety niewiele zabrakło, ale sierpień z matmy się szykuje :/
-
- Posty: 507
- Rejestracja: 11 lis 2007, o 23:02
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Sesje, matura, testy :)
Za moich czasow, jezeli tego tyczy sie pytanie, wynik ze wszystkich matur byl podany na jednym arkuszu\dyplomie. Matura rozszerzona nie byla wliczana do ogolnego pojecia zdanej\niezdanej matury, bo tyczy sie materialow wychodzacych poza zakres normalnego programu nauczania(matura podstawowa).
Uzupelniajaco dopowiem, ze w moim przypadku punkty z matury rozszerzonej mialy wiekszy mnoznik przy przydzielaniu punktow na studia. Tj moja zdana matura podstawowa na 92 czy tam 96 miala mnoznik 1. Natomiast moje 66 chyba z rozszerzonej mialo mnoznik albo 1,5 albo 1,25. Przy poborze na studia automatycznie byl brany korzystniejszy wynik przy rekrutacji.
Jezeli ktos ma problemy z matmy to moze mi wyslac PW. Moja dziewczyna jest nauczycielem i w ramach czasu moze cos nieodplatnie podpowiemy =)
Uzupelniajaco dopowiem, ze w moim przypadku punkty z matury rozszerzonej mialy wiekszy mnoznik przy przydzielaniu punktow na studia. Tj moja zdana matura podstawowa na 92 czy tam 96 miala mnoznik 1. Natomiast moje 66 chyba z rozszerzonej mialo mnoznik albo 1,5 albo 1,25. Przy poborze na studia automatycznie byl brany korzystniejszy wynik przy rekrutacji.
Jezeli ktos ma problemy z matmy to moze mi wyslac PW. Moja dziewczyna jest nauczycielem i w ramach czasu moze cos nieodplatnie podpowiemy =)
-
- Posty: 1420
- Rejestracja: 16 kwie 2013, o 16:52
Re: Sesje, matura, testy :)
Warunkiem zaliczenia matury, prócz zdania wszystkich podstaw na 30% jest przystąpienie do rozszerzenia, które w deklaracji zostało wpisane na pierwszej pozycji.
- kokso
- Posty: 99
- Rejestracja: 23 lis 2012, o 15:13
- Lokalizacja: Głogów
Re: Sesje, matura, testy :)
Czyli jeśli przystąpiłem do rozszerzenia , a go nie zdałem.. to mogę w sierpniu podejść do matmy normalnie? Bo tylko jej nie zdałem..
Ps. Kostucha , na pewno napiszę
Ps. Kostucha , na pewno napiszę
