Mohamed Salah

[diablinadali]

Hmm pewnie zero. Jestem za to ciekaw, ile Mane mógł mieć goli, a pudłował z najprostszych pozycji. Kiedy w pierwszej części sezonu wywalał się na piłce Mecz z Napoli to jego Peak.

Za pewnik bym tego nie brał, bo nawet wczoraj bilans goli mógł być lepszy, gdyby chociaż ze dwie piłki od Salaha poszły do Mane, zamiast w trybuny. Nie twierdzę, że Mane nie miał zniżki formy, ale nawet Salah zatrzymał się na kilkaset minut. Tak dla dopełnienia tematu - Mane ma 1 gola strzelonego mniej od Salaha, przy 39 strzałach oddanych mniej, w tym 19 strzałów celnych mniej. I nie wykonał ani jednego karnego, a Salah trzy. Poza tym ostatnich 13 strzałów Mane, to 9 goli.
Konwersja 25,97% Mane przy 18,1% Salaha na przestrzeni sezonu.
A odpowiadając na pytanie, ile Mane mógł mieć goli, a pudłował z najprostszych pozycji:
Big chances missed - Mane 8, Salah 15.

[ziaja]

Hmm pewnie zero. Jestem za to ciekaw, ile Mane mógł mieć goli, a pudłował z najprostszych pozycji. Kiedy w pierwszej części sezonu wywalał się na piłce Mecz z Napoli to jego Peak.

Za pewnik bym tego nie brał, bo nawet wczoraj bilans goli mógł być lepszy, gdyby chociaż ze dwie piłki od Salaha poszły do Mane, zamiast w trybuny. Nie twierdzę, że Mane nie miał zniżki formy, ale nawet Salah zatrzymał się na kilkaset minut. Tak dla dopełnienia tematu - Mane ma 1 gola strzelonego mniej od Salaha, przy 39 strzałach oddanych mniej, w tym 19 strzałów celnych mniej. I nie wykonał ani jednego karnego, a Salah trzy. Poza tym ostatnich 13 strzałów Mane, to 9 goli.
Konwersja 25,97% Mane przy 18,1% Salaha na przestrzeni sezonu.
A odpowiadając na pytanie, ile Mane mógł mieć goli, a pudłował z najprostszych pozycji:
Big chances missed - Mane 8, Salah 15.

Ale że Mane się poprawiła skuteczność? To mnie nie dziwi. Bo sam co uderza na bramkę to wpada. Od Salaha po prosty więcej zależy, do większej ilości sytuacji dochodzi i sam je ich więcej kreuje.

Mane po 19 kolejkach - 7 goli - 1 asysta - 11 meczów ligowych bez udziału przy golu.
Salah - 19 kolejkach - 12 goli - 6 asyst -1 wywalczony karny - 7 meczów ligowych bez udziału przy golu

Po 19 kolejce -
Mane - 13 goli - 0 asyst - 6 meczów bez udziału przy bramce
Salah - 9 goli - 2 asysty - 9 meczów bez udziału przy bramce

Łącznie Mane - 20 goli - 1 asysta - 17 meczów bez udziału przy golu
Salah - 21 goli - 8 asyst - 16 bramek - Rożnica jest niewielka.

Lecz ważniejsze kto otwierał wynik i strzelał zwycięską(zapewniającą punkty) bramkę

Mane udział przy otwierających golach : 8 goli - 1 asysta - 9
Salah udział przy otwierających golach : 10 goli strzelonych - 1 asysta - 1 wywalczony karny - 12

Ilość punktów zapewnionych przez gole i asysty zakładając kto strzela pierwszy gola kluczowego dla przebiegu rywalizacji
Mane - 15 punktów - Asysty 3 punkty - wywalczony karny 3 punkty - 21 punktów
Salah - 24 punkty - asysty 9 punktów - łącznie - 33 punkty

Statystyka xG
Salah :
-Gole 21.07 (goli powinien mieć) -0,07
-Asysty : 10,07 ( tyle powinien mieć asyst ) -0,07

Mane :
-Gole 15.68(tyle goli powinien mieć ) + 15.68
- Asysty 4.88 ( tyle powinien mieć asyst) - 3.88

Reasumując wszystko: Salah rozgrywa lepszy sezon, jego gole dają więcej punktów, zaś sam Mane ma dużo więcej szczęścia przy golach, trochę mniej przy kreowanych okazjach bramkowych.

O tyle ile Mane i Salah mają podobne liczby i udziały meczów z golami i bez, to gole i asysty Salaha dają po prostu więcej punktów. Analizowałem sobie tą sytuację na spokojnie.

[diablinadali]

Nie zamierzam zaprzeczać, że Salah kreuje więcej sytuacji bramkowych, bo to oczywistość. Trzeba jednak zaznaczyć, że jest to skutek jego pozycji na boisku, gdzie bardzo często gra tego najbardziej wysuniętego atakującego. Przyjmując, że rywal traci piłkę pod polem karnym LFC, niemal pewnym jest, że piłka trafi do Salaha, który może pobiec z piłką i kończyć sam lub poczekać na nadbiegających kolegów i dzięki temu asystować. A że Mane jest równie szybki co Salah, to nie dziwi, że Egipcjanin tak często asystuje Senegalczykowi.

Wystarczy spojrzeć na statystyki defensywne obu tych piłkarzy, by zobaczyć, że Mane jest zdecydowanie bardziej zaangażowany w grę obronną zespołu, przez co traci szansę na takie wyjścia jak Salah.

Nie bez powodu również Mane ma ledwie 37 piłek straconych przy aż 110 Salaha. Po prostu Salah idzie na przebój, podczas gdy Mane jest wyważony w swoich poczynaniach i być może lepiej ocenia szansę powodzenia swoich boiskowych poczynań. Może i w tym szaleństwie Salaha jest metoda, ale mimo wszystko cały zespół pracuje na jego sukces.

[ziaja]

Nie zamierzam zaprzeczać, że Salah kreuje więcej sytuacji bramkowych, bo to oczywistość. Trzeba jednak zaznaczyć, że jest to skutek jego pozycji na boisku, gdzie bardzo często gra tego najbardziej wysuniętego atakującego. Przyjmując, że rywal traci piłkę pod polem karnym LFC, niemal pewnym jest, że piłka trafi do Salaha, który może pobiec z piłką i kończyć sam lub poczekać na nadbiegających kolegów i dzięki temu asystować. A że Mane jest równie szybki co Salah, to nie dziwi, że Egipcjanin tak często asystuje Senegalczykowi.

Wystarczy spojrzeć na statystyki defensywne obu tych piłkarzy, by zobaczyć, że Mane jest zdecydowanie bardziej zaangażowany w grę obronną zespołu, przez co traci szansę na takie wyjścia jak Salah.

Nie bez powodu również Mane ma ledwie 37 piłek straconych przy aż 110 Salaha. Po prostu Salah idzie na przebój, podczas gdy Mane jest wyważony w swoich poczynaniach i być może lepiej ocenia szansę powodzenia swoich boiskowych poczynań. Może i w tym szaleństwie Salaha jest metoda, ale mimo wszystko cały zespół pracuje na jego sukces.

To, że Salah gra bliżej bramki jest to logiczne, bo jest po prostu lepszy, lepszy w grze na małej przestrzenni, lepszy z piłką przy nodze. Mane za to jest szybszym zawodnikiem na dłuższym dystansie, sam też ma lepszą kondycję.
Wiadomo, że Salah będzie miał więcej strat. Z tym, że Salah tą piłkę też o wiele lepiej rozgrywa. Napastnicy zazwyczaj nie mają tyle wykreowanych sytuacji.

[consigliere]

Ale że Mane się poprawiła skuteczność? To mnie nie dziwi. Bo sam co uderza na bramkę to wpada. Od Salaha po prosty więcej zależy, do większej ilości sytuacji dochodzi i sam je ich więcej kreuje.

(...)

Reasumując wszystko: Salah rozgrywa lepszy sezon, jego gole dają więcej punktów, zaś sam Mane ma dużo więcej szczęścia przy golach, trochę mniej przy kreowanych okazjach bramkowych.

O tyle ile Mane i Salah mają podobne liczby i udziały meczów z golami i bez, to gole i asysty Salaha dają po prostu więcej punktów. Analizowałem sobie tą sytuację na spokojnie.

podstawowym błędem przy tego typu analizach jest przyjęcie założenia iż obaj atakujący pełnią w systemie The Reds symetryczne role. Salah na ogół gra w ataku, Mane jest bocznym pomocnikiem, ma więcej zadań defensywnych i oczywistym faktem jest że nie będzie dochodził do tak dużej ilości sytuacji co Egipcjanin. dodam jeszcze że poza liczbami Mane wnosi także bezcenny element niekonwencjonalności i brawury, którego nie odda żadna statystyka i nie posiada chyba żaden inny zawodnik The Reds.

Mane za to jest szybszym zawodnikiem na dłuższym dystansie

a na krótszym dystansie to szybszy nie jest?

[Kodi]

[diablinadali]

To, że Salah gra bliżej bramki jest to logiczne, bo jest po prostu lepszy, lepszy w grze na małej przestrzenni, lepszy z piłką przy nodze. Mane za to jest szybszym zawodnikiem na dłuższym dystansie, sam też ma lepszą kondycję.
Wiadomo, że Salah będzie miał więcej strat. Z tym, że Salah tą piłkę też o wiele lepiej rozgrywa. Napastnicy zazwyczaj nie mają tyle wykreowanych sytuacji.

Sam fakt ilości strat Salaha skłania do refleksji, czy aby na pewno Salah jest lepszy z piłką przy nodze.
Salah jest beneficjentem systemu gry Kloppa kosztem Mane i Firmino. Jest bliżej bramki rywala, bo nie ma wydolności Mane czy Firmino, by biegać od bramki do bramki i wracać do obrony. Senegalczyk, mając więcej obowiązków od Salaha, nie może sobie pozwolić na przebywanie na połowie rywala, gdy Liverpool jest zepchnięty do defensywy, więc z definicji nie będzie miał tylu sytuacji, co Egipcjanin. Ponadto Salahowi znacznie łatwiej odebrać piłkę niż Mane.

Mam czasem wrażenie, że Klopp dał się porwać hypowi Salaha i przez wzgląd na poprzedni sezon, pozwala mu być wolnym elektronem. Niemiec podkreślał niejednokrotnie w wywiadach, że nie spodziewał się, że Salah tak porwie tę ligę. Nie mogę się wyzbyć odczucia, że cokolwiek Egipcjanin by nie zrobił, to i tak Klopp mu przyklaśnie. A znalazłby się niejeden trener, który wyprawiłby burę Salahowi za wczorajsze decyzje o beznadziejnych strzałach w trybuny, gdy kolega czeka na podanie, mając tylko przed sobą bramkarza. Ale może to tylko moje odczucie.

[PyrkaLFC]

To, że Salah gra bliżej bramki jest to logiczne, bo jest po prostu lepszy, lepszy w grze na małej przestrzenni, lepszy z piłką przy nodze. Mane za to jest szybszym zawodnikiem na dłuższym dystansie, sam też ma lepszą kondycję.
Wiadomo, że Salah będzie miał więcej strat. Z tym, że Salah tą piłkę też o wiele lepiej rozgrywa. Napastnicy zazwyczaj nie mają tyle wykreowanych sytuacji.

Sam fakt ilości strat Salaha skłania do refleksji, czy aby na pewno Salah jest lepszy z piłką przy nodze.
Salah jest beneficjentem systemu gry Kloppa kosztem Mane i Firmino. Jest bliżej bramki rywala, bo nie ma wydolności Mane czy Firmino, by biegać od bramki do bramki i wracać do obrony.

No ale przecież robił to wielokrotnie, np. w mczu z Bayernem. Było wiele sytuacji, w którym Salah wspomagał w obronie TAA, czy też wracał głębiej po piłkę. Co do jego wydolności, to nie przypominam sobie meczu w czerwonej koszulce (a było ich juz 100), w którym by Salahowi zabrakło siły, a często wykonuje takie sprinty, jak choćby ten z Soton, w którym zdobył gola.

Senegalczyk, mając więcej obowiązków od Salaha, nie może sobie pozwolić na przebywanie na połowie rywala, gdy Liverpool jest zepchnięty do defensywy, więc z definicji nie będzie miał tylu sytuacji, co Egipcjanin. Ponadto Salahowi znacznie łatwiej odebrać piłkę niż Mane.

Tu się również sie zgodzę. Salah czasami przedziera się skutecznie przez zasieki 2 a nawet 3 obrońców, wywalczył kilka karnych w ten sposób. Z chęcią przyjrzałbym się statystyce strat i nieudanych dryblingów. Co do Mane, to wydaje mi się, że słabiej sobie radzi wlaśnie w gąszczu zawodników, natomiast w grze 1 na 1 jest bez porównania lepszy niż Salah. Natomiast, któremu trudniej odebrać piłkę? Ciężka kwestia.

Mam czasem wrażenie, że Klopp dał się porwać hypowi Salaha i przez wzgląd na poprzedni sezon, pozwala mu być wolnym elektronem. Niemiec podkreślał niejednokrotnie w wywiadach, że nie spodziewał się, że Salah tak porwie tę ligę. Nie mogę się wyzbyć odczucia, że cokolwiek Egipcjanin by nie zrobił, to i tak Klopp mu przyklaśnie. A znalazłby się niejeden trener, który wyprawiłby burę Salahowi za wczorajsze decyzje o beznadziejnych strzałach w trybuny, gdy kolega czeka na podanie, mając tylko przed sobą bramkarza. Ale może to tylko moje odczucie.

Rzecz w tym, że to jedna strona medalu. Były sytuacje, w których Salah zdobył gola tylko dlatego, że poszedł sam. (bramka z Chelsea, czy właśnie z Soton, gol w meczu z Arsenalem z zeszłego sezonu gdzie piłka odbiła się od nogi obrońcy, gol z Watfordem gdzie położył połowę obrony - wymieniać można długo). Pytanie czy takie właśnie nie jest zalecenie Kloppa? Żeby częściej szukać strzału, dryblingu. Kto wie czy właśnie dzięki takiej grze Salah pobił rekord ligi. Zresztą, w tym sezonie gra się trudniej, cała czołówka gra dużo poniżej oczekiwań, napastnicy zdobywają mniej goli w stosunku do zeszłego sezonu, a na czele listy strzelców i tak jest Salah i Mane. Trudno przyglądać się sporowi o brak gry zespołowej ze strony Salaha, w sytuacji, w której Mane robi życiówkę, a Salah ma 9 asyst na koncie. Trudno też specjalnie obwiniać Salaha, skoro jest na czele klasyfikacji strzelców. I trudno dziwić się Kloppowi, że Salah nie otrzymał jeszcze żadnej publicznej bury, bo naprawdę pojęcia nie mam w czym miało by to pomóc ?

[diablinadali]

No ale przecież robił to wielokrotnie, np. w mczu z Bayernem. Było wiele sytuacji, w którym Salah wspomagał w obronie TAA, czy też wracał głębiej po piłkę. Co do jego wydolności, to nie przypominam sobie meczu w czerwonej koszulce (a było ich juz 100), w którym by Salahowi zabrakło siły, a często wykonuje takie sprinty, jak choćby ten z Soton, w którym zdobył gola.

Nie może Salahowi zabraknąć siły, skoro nawet sam Klopp mówił wielokrotnie, że Salah w ciągu meczu odpoczywa. Wynika to z faktu, że nie jest przez cały mecz zaangażowany w grę obronną, a często pozostaje między obrońcami podczas ataku pozycyjnego rywala, wyczekując przechwycenia i szans kontrataku. Chodzi właśnie o te sprinty. On nie biega nieustannie jak Firmino, a jedynie doskakuje kiedy jest potrzeba i odpoczywa.

Spoiler:

Senegalczyk, mając więcej obowiązków od Salaha, nie może sobie pozwolić na przebywanie na połowie rywala, gdy Liverpool jest zepchnięty do defensywy, więc z definicji nie będzie miał tylu sytuacji, co Egipcjanin. Ponadto Salahowi znacznie łatwiej odebrać piłkę niż Mane.

Tu się również sie zgodzę. Salah czasami przedziera się skutecznie przez zasieki 2 a nawet 3 obrońców, wywalczył kilka karnych w ten sposób. Z chęcią przyjrzałbym się statystyce strat i nieudanych dryblingów. Co do Mane, to wydaje mi się, że słabiej sobie radzi wlaśnie w gąszczu zawodników, natomiast w grze 1 na 1 jest bez porównania lepszy niż Salah. Natomiast, któremu trudniej odebrać piłkę? Ciężka kwestia.

Masz prawo się nie zgodzić, ja tylko dzielę się spostrzeżeniami Nie bez powodu Salah ma aż 73 straty piłki więcej od Mane. Różnica taka, że jak sam zauważyłeś, Salah czasami przedziera się skutecznie przez zasieki. Mane jest bardziej rozważny w poczynaniach i nie narażając zespół na stratę, woli szukać podania niż szarżować. I nie mówię, że ta fantazja Salaha to coś złego. Po prostu Mane wygląda na gościa, który realniej ocenia szanse powodzenia swoich poczynań i szachuje siłami na ewentualny sprinterski powrót.

Spoiler:

Mam czasem wrażenie, że Klopp dał się porwać hypowi Salaha i przez wzgląd na poprzedni sezon, pozwala mu być wolnym elektronem. Niemiec podkreślał niejednokrotnie w wywiadach, że nie spodziewał się, że Salah tak porwie tę ligę. Nie mogę się wyzbyć odczucia, że cokolwiek Egipcjanin by nie zrobił, to i tak Klopp mu przyklaśnie. A znalazłby się niejeden trener, który wyprawiłby burę Salahowi za wczorajsze decyzje o beznadziejnych strzałach w trybuny, gdy kolega czeka na podanie, mając tylko przed sobą bramkarza. Ale może to tylko moje odczucie.

Rzecz w tym, że to jedna strona medalu. Były sytuacje, w których Salah zdobył gola tylko dlatego, że poszedł sam. (bramka z Chelsea, czy właśnie z Soton, gol w meczu z Arsenalem z zeszłego sezonu gdzie piłka odbiła się od nogi obrońcy, gol z Watfordem gdzie położył połowę obrony - wymieniać można długo). Pytanie czy takie właśnie nie jest zalecenie Kloppa? Żeby częściej szukać strzału, dryblingu. Kto wie czy właśnie dzięki takiej grze Salah pobił rekord ligi. Zresztą, w tym sezonie gra się trudniej, cała czołówka gra dużo poniżej oczekiwań, napastnicy zdobywają mniej goli w stosunku do zeszłego sezonu, a na czele listy strzelców i tak jest Salah i Mane. Trudno przyglądać się sporowi o brak gry zespołowej ze strony Salaha, w sytuacji, w której Mane robi życiówkę, a Salah ma 9 asyst na koncie. Trudno też specjalnie obwiniać Salaha, skoro jest na czele klasyfikacji strzelców. I trudno dziwić się Kloppowi, że Salah nie otrzymał jeszcze żadnej publicznej bury, bo naprawdę pojęcia nie mam w czym miało by to pomóc ?[/quote]

Jasne, że właśnie taką grą Salah pobił rekord ligi. Sęk w tym, że sposobu gry nie zmienił, a nie jest nawet blisko tamtego rekordu. Wpływ mógł mieć fakt, że w tym sezonie gole rozłożyły się między Mane i Salaha, który notabene z 9 asyst, ledwie 3 adresował do Mane. Żadnego sporu nie zamierzam toczyć. Dla mnie obaj są równorzędnymi graczami. Nigdzie nie napisałem, że bura miałaby być publiczna. Równie dobrze mogłaby to być delikatna sugestia na treningu. A w czym miałaby pomóc? No właśnie w osiąganiu lepszych rezultatów bramkowych, dzięki lepszej współpracy.

[PyrkaLFC]

Masz prawo się nie zgodzić, ja tylko dzielę się spostrzeżeniami

I o to chodzi ziomek Mega fajna dyskusja się wywiązała, cała strona rzeczowych postów pomimo różnic zdań.

Dla mnie obaj są równorzędnymi graczami. Nigdzie nie napisałem, że bura miałaby być publiczna. Równie dobrze mogłaby to być delikatna sugestia na treningu

W sumie moja nad interpretacja, choć jeśli nie ma być publiczna, to raczej nie będzie nam dane dowiedzieć się czy zawodnicy dostają bury od Kloppa czy nie. Byc może Salah i Klopp mili jakąś pogawędke na temat gry zespołowej, choć koniec końców Jurek i tak wszystkich wyściska po meczu

[everlast]

i. Mane jest bardziej rozważny w poczynaniach i nie narażając zespół na stratę, woli szukać podania niż szarżować. .

no tak,tylko z Mane jest taki problem, ze jak widze jak on ma podac w srodku pola,to lepiej chyba niech nie podaje. Przeciez ile on w tym sezonie mial podac niecelnych na odleglosci 3-5m. Pytanie jak w tych statystykach licza straty. Utrata pilki,z ktora sie biegnie,czy utrata pilki przez zle podanie?

[diablinadali]

no tak,tylko z Mane jest taki problem, ze jak widze jak on ma podac w srodku pola,to lepiej chyba niech nie podaje.

To nie jest problem z Mane. To jest Twój problem z opinią na jego temat

Przeciez ile on w tym sezonie mial podac niecelnych na odleglosci 3-5m. Pytanie jak w tych statystykach licza straty. Utrata pilki,z ktora sie biegnie,czy utrata pilki przez zle podanie?

Strata piłki, to po prostu strata, tu nie ma drugiego dna. Działanie prowadzące do utraty posiadania piłki przez drużynę = strata. Piszesz o tym, ile Mane miał w sezonie niecelnych podań na odległość 3-5m, to ja chętnie takie statystyki zobaczę, jeśli posiadasz. Bo tak precyzyjnie wyliczona odległość podań przy stratach, to przecież nie może być Twój wymysł

[kanpka]

Wiadomo coś więcej o Momo?
Podobno zszedł z urazem na dzisiejszym treningu.

[Flaszek]

Wiadomo coś więcej o Momo?
Podobno zszedł z urazem na dzisiejszym treningu.

Żadne sensowne źródło o tym nie donosiło. Podobno plotka na twitterze zaczęła się od tego twitta:
https://twitter.com/GrizzKhan/status/11 ... 3888634880

W komentarzach ktoś mu zarzucił, że ostatnio donosił o tym, że Firmino wypada do końca sezonu. Zerowa wiarygodność. Nie przejmowałbym się.

[KJano10]

Ehh... słabo to wyglądało