Dorzuce swoje trzy grosze w tym temacie....
Uwazam ze Daniel nie postapi jak inni "lojalni" zawodnicy o ktorych bylo glosno na przestrzeni ostatnich lat, a nawet wczoraj / dzisiaj.
Jesli gdzies bedzie chcial isc to pojdzie, oferty z Barcelony(mimo iz nie przepadam za nimi i LA Liga) nie dostaje sie codziennie i jest to niesamowite wyroznienie dla zawodnika ktory dostanie taka szanse - tym bardziej nie bedac wychowankiem.
To oczywiste ze ja - jako kibic Liverpoolu bym sie nie wahal nad tym ktory klub wybrac, ale nie wydaje mi sie ze gdy Daniel byl w wieku pilkarskiego juniora, aby myslal i marzyl o tym zeby grac na Anfield - raczej pewnie w jego glowie byl moze Juventus, moze jakis Lyon, itd.
W dzisiejszej pilce mozliwosc gry w Barcelonie to unikatowa mozliwosc - chyba kazdy sie z tym zgodzi.
Dodatkowo uwazam ze Daniel jest swiadomy tego, ze osiagniecie CZEGOKOLWIEK z kadra duńska bedzie jeszcze trudniejsze niz wygrana w BPL z LFC.
Jest zbyt dobrym obronca jak na nasza gre od 2-3 sezonow, nalezy mu sie granie w Lidze Mistrzow tak czy inaczej.
Wydaje mi sie ze rowniez mozliwe jest przeczekanie tego roku i za rok podjecie definitywnej decyzji.
Jak juz wspomniano - Barca bierze Songa ktory moze, aczkolwiek nie musi sie sprawdzic i za rok przypomina sobie ze byl kiedys na ich liscie zyczen Agger....ale Daniel grzecznie odmowi po tym jak udalo mu sie zajac 3 miejsce w lidze w sezonie 2012 / 13
