Liverpool - Atlético Madryt

[zalewsky]

Rozgrywki Liga Mistrzów - rewanż 1/8 finału
Wynik 1. meczu 1:0 dla Atlético
Data Środa 11 marca, godzina 21.00
Obiekt Anfield
Arbiter Danny Makkelie (Holandia - Niderlandy)
Transmisje TVP1, Polsat Sport Premium 1

H2H & Forma



Statystyki (średnia na mecz)


Sytuacje kadrowe
W kadrze the Reds na pewno zabraknie Alissona i Xherdana Shaqiriego. Do treningów powrócił w tym tygodniu Jordan Henderson i będzie brany pod uwagę w doborze jedenastki.

W ekipie Cholo Simeone prawdopodobnie zabraknie Thomasa Lemara.

Przewidywane składy
Liverpool 4-3-3
Adrian - Alexander-Arnold, Gomez, van Dijk, Robertson - Henderson, Fabinho, Wijnaldum - Salah, Firmino, Mane

Atlético Madryt 4-4-2
Oblak - Trippier, Savić, Felipe, Hermoso - Correa, Saul, M. Llorente, Koke - Morata, J. Felix

[mousen23]

Fabinho w takiej formie to będzie katastrofa w takim meczu.

[urban12]

Milner koniecznie w środku pola.

[Nevermore1969]

Fabinho? dlaczego Klopp ma osłabiać zespół (czyli de facto wzmocnić rywala)??? czy ktoś potrafi Jurgenowi przemówić do rozumu??

co do samego meczu - i postawy Liverpoolu - wiele zależy, czy odbędzie się z udziałem publiczności, czy też nie, dlatego wstrzymam się z jakimkolwiek wróżeniem

[firo9]

Dla mnie w tym meczu kluczowy Milner. Oby wrócił Hendo. Do nich dokoptowałbym Giniego, choć obstawiam, że Jurgen inaczej to zestawi, mianowicie: Millie-Hendo-Ox

[Kaczorro]

Dla mnie w tym meczu kluczowy Milner. Oby wrócił Hendo. Do nich dokoptowałbym Giniego, choć obstawiam, że Jurgen inaczej to zestawi, mianowicie: Millie-Hendo-Ox

0% szans na takie zestawienie. Jesli zdrowy, na pewno wybiegnie Wijnaldum.

[Anty]

Grać Milnerem na grajkące 6-3-1 Atletico to równie fajny pomysł, jak ataki prawym skrzydłem składającym się z Milnera właśnie i Hendersona na Old Trafford w zeszłym sezonie.

Fabinho, Jordan, Gini/Naby i cisnąć stroną Trippiera ile wlezie, a będzie dobrze.

[Egalot]

Może to dość kontrowersyjne, ale poza wiadomą obroną zestawiłbym to następująco:

--------Hendo-------
Ox-------------Keita
Salah--Origi--Mane

Jeśli Hendo nie byłby jeszcze wystarczająco gotowy, to niech wskoczy za niego Fabs. Trzeba zaskoczyć Atletico bardziej kreatywnym środkiem pola. Firmino ostatnio się męczy i niewiele wychodzi z jego gry. A Origi... On jest stworzony do takich meczy! Ale błagam. Na środku ataku, nie na skrzydle. Jak nie będzie im szło, to Firmino na podmęczonych rywali, to też dobra opcja.

[SEB]

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że jutrzejsze spotkania LM odbędą się bez udziału publiczności.

[firo9]

Dla mnie w tym meczu kluczowy Milner. Oby wrócił Hendo. Do nich dokoptowałbym Giniego, choć obstawiam, że Jurgen inaczej to zestawi, mianowicie: Millie-Hendo-Ox

0% szans na takie zestawienie. Jesli zdrowy, na pewno wybiegnie Wijnaldum.

0% szans brzmi niesmacznie, bo taki środek można spokojnie stworzyć. Rozumiem, że się nie zgadzasz i w porządku, ale nie trzeba tego robić w taki sposób.

Grać Milnerem na grajkące 6-3-1 Atletico to równie fajny pomysł, jak ataki prawym skrzydłem składającym się z Milnera właśnie i Hendersona na Old Trafford w zeszłym sezonie.

Fabinho, Jordan, Gini/Naby i cisnąć stroną Trippiera ile wlezie, a będzie dobrze.

Rzeczywiście, kompletnie bez formy Fabinho i Keita bez rytmu meczowego, będący największa szklanką w drużynie na europejskich rzeźników to wspaniały pomysł. Wystarczy dodać "moim zdaniem" i wychodzi się przynajmniej na próbującego prowadzić dyskusje; pisanie jak gdyby było się wszechwiedzącym panem świata jest niesmaczne i celowo użyłem tego zabiegu w tym poście, abyś zrozumiał.

W porządku, masz swoje zdanie i tak byś to zestawił, ok. Ja się z tym nie zgadzam, bo Fabs mnie nie przekonuje ostatnio. Keita może się połamać, bo ten mecz to będzie raczej bitwa niż spektakl. Millie złapał niezłą formę i jest liderem zarówno na boisku jak i w szatni, dlatego bym na niego postawił, z tego samego względu na Hendo, który potrafi też zmotywowany nieźle zagrać do przodu. Nie zapominajmy, ze swego czasu Millie wykręcił największą liczbę asyst w lidze mistrzów, być może nawet rekordowa w historii, choć nie ręczę za to. No i trzeci - Ox. Tak jak napisałem, wolałbym Giniego i będę się cieszył jeśli wyjdzie. Niemniej jednak Klopp lubi strasznie stawiać na Brytyjczyka, a jego strzały z dystansu mogą być decydujące, z tego też względu uważam, że Jurgen zestawi go w pierwszej jedenastce.

[Nevermore1969]

wg mnie wstawienie Fabinho w obecnej dyspozycji do składu na Atletico to proszenie się o kłopoty, to niemalże samobój, którego chyba nie potrzebujemy

druga linię widziałbym w zestawieniu: Milner, Wijnaldum, Henderson, w ataku też wystawiłbym Origiego na środku (a nie na boku!)

i jak mecz bez publiki (oby jednak nie, np. w Lipsku dziś mecz z publicznością) to szanse Liverpoolu drastycznie maleją

[ynwa19]

Zanim przejde do spekulowania na temat ustawienia naszej II linii to porusze kwestie publicznosci.
Mozemy miec tylko wielka nadzieje,ze koronawirus nie przeszkodzi w rozegraniu tego jakze waznego spotkania przy udziale wspanialych kibicow na Anfield,ktorzy jak zwykle w pucharowe wieczory,moga poniesc nas do zwyciestwa i uzyskania takiego wyniku aby przejsc runde dalej.

A jak zestawi pomoc nasz coach?
Moim zdaniem zaufa on mimo wszystko Fabowi a do tego zobaczymy Hendo(o ile bedzie mogl) a takze Oxa,ktorego strzaly z dystansu beda w tym starciu bardzo potrzebne.
Co jednak,jezeli nasz kapitan nie bedzie na tyle dysponowany aby rozpoczac gre od pierwszej minuty?
Tutaj uwazam,ze bardzo przydatne byloby doswiadczenie oraz cechy przywodcze Jamesa i to jego widzialbym w wyjsciowej XI.

Co z pozostalymi?
Naby zawsze moze byc rzucony pozniej do boju aby zapewnic na podmeczonego rywala niezbedna kreatywnosc a Gini moze byc swoistym jokerem kopiujac siebie samego z batalii przeciwko Barcy.
Tak widze to ja a jak bedzie to wie tylko Jürgen,choc i on pewnie jeszcze teraz nie wie jak zestawi druzyne ze wzgledu na zdrowie Jordana.
To moze byc decyzja w przyslowiowej ostatniej chwili.

Jedno jest natomiast absolutnie pewne:musimy "gryzc trawe" a ponadto od pierwszego gwizdka probowac ich stlamsic,ze tak powiem "po chlopsku"-musimy ich chwycic za wszarz i wgniesc w ziemie -w sportowy sposob oczywiscie.

Do boju panowie,po awans.
Mozecie to uczynic!

[Egalot]

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że jutrzejsze spotkania LM odbędą się bez udziału publiczności.

Szkoda, że nie gramy dzisiaj. Atletico osiągnęło dobry wynik w dużej mierze dzięki swoim kibicom. Żeby rewanż był sprawiedliwy przydałby się komplet na Anfield.

Jeśli jednak władze uznają, że ma to pomóc w walce z rozprzestrzenianiem się wirusa, to trzeba to przełknąć i skupić się na samych zawodnikach i taktyce. Nawet bez 12 zawodnika Liverpool ma szansę pokonać Atletico. Chociaż łatwo nie będzie.

[werbatin]

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że jutrzejsze spotkania LM odbędą się bez udziału publiczności.

No, bardzo duże:

https://www.empireofthekop.com/2020/03/ ... gn=gac0021

Myślę, że Anglicy mają jakieś resztki zdrowego myślenia i wiedzą, że to tak na prawdę zwykła grypa, tylko szybciej się rozprzestrzeniająca. Chyba staniemy przed pierwszym ogromnym benefitem związanym z Brexitem

Według Instytutu Zdrowia Publicznego-Państwowego z powodu sezonowej grypy między 1 a 29 lutego zmarły 23 osoby. W poprzednim sezonie grypowym tzn od 1 września 2018 r. do 7 kwietnia 2019 r. zdiagnozowano prawie 3,7 mln zachorowań i podejrzeń zachorowań. Odnotowano wówczas 143 zgony z powodu grypy, najwięcej od ponad pięciu lat.

Jeżeli ten mecz [co się nie stanie na 100%] odbyłby się bez publiczności, to powinno się zmienić reguły i potencjalny gol Atletico musiałby liczyć się jako jeden, czyli drużyna z Madrytu strzela gola, my dwie i jest remis - dogrywka - karne. Pomijając ogromne koszta z biletów, transmisji telewizyjnych - to jest niemożliwe.

[bugi]

Jeżeli ten mecz [co się nie stanie na 100%] odbyłby się bez publiczności, to powinno się zmienić reguły i potencjalny gol Atletico musiałby liczyć się jako jeden, czyli drużyna z Madrytu strzela gola, my dwie i jest remis - dogrywka - karne. Pomijając ogromne koszta z biletów, transmisji telewizyjnych - to jest niemożliwe.

Ja ze swojej strony proponuję, żeby drużyny grające na własnym boisku przy pustych trybunach zaczynały mecz z przewagą dwóch goli. A co! Jak szaleć to szaleć