Całkiem niezły mecz w wykonaniu naszego ukochanego zespołu choć nie idealny. O tym jak wielką przewagę miał nasz zespół szczególnie w 2 połowie świadczy najlepiej statystyka posiadania piłki (71% do 29%) oraz celności podań (85% do 69% dla nas). Również jeżeli chodzi o strzały z dystansu zarysowała się tutaj nasza przewaga (10 do 7), a najlepiej o tym która drużyna byłą lepsza świadczy statystyka podań celnych (3 do 0 dla nas) oraz rzutów rożnych (7 do 2 dla nas)
Co do samego meczu to za gre należy wyróżnić Van Dijka, Robertsona, Trenta - Arnolda, WIjnalduma oraz Mane i Salaha. Natomiast sam mecz można podzielić na 2 części - 1 połowa gdy nasza gra byłą nudna i nie mieliśmy prawie żadnych sytuacji podbramkowych oraz 2 połowę gdy po zmianie stron i pewnych korektach takt6cznych nasza gra się wyraźnie ożywiła, kontrolowaliśmy przebieg meczu i mogliśmy to spotkanie wygrać 2:0 lub 3:0 (niestety szwankowała skuteczność)
Subiektywna ocena zawodników za mecz z Brighton&Hove Albion:
Becker - praktycznie bezbłędny. Dobrze wyprowadzał piłkę do obrony i wyłapywał dośordkowania. Inna sprawa to to, że nie miał w tym meczu zbyt wiele pracy. Udane zawody Brazylijczyka ale bez rewelacji
ALexander - Arnold - w miarę pewny w obronie gdzie nie popełnił większych błędów, szybki i przebojowy w ofensywie gdzie stwarzał spore zagrożenie swoimi rajdami w szeregach obronnych przeciwnika. Jedyne nad czym musi pracować to celność dośrodkowań. Poza tym jednak ok

Van DIjk - jak zwykle pewny w defensywie gdzie wygrywał dużo pojedynków główkowych i 1 na 1. Poza tym niezwykle pewny przy rozgrywaniu piłki i przy współpracy z Fabinho, jedyne nad czym powinien pracować to celność długich przerzutów. Poza tym jednak ok:)
Fabinho - widać było po nim, że tremę po 1 występie na środku obrony ma już za sobą. Pewny w pojedynkach 1 na 1 i główkowych, dobrze rozumial sie z Van DIjkiem. Miał po prawdzie 2-3 głupie straty ale nie zmienia to faktu, że jego występ był bardzo pozytywny

Robertson - prawdziwy dominator lewej strony obrony gdzie był praktycznie nie do przejścia.Warto zauważyć też, że wiele razy udanie podłączał się do akcji ofensywnych naszej drużyny i przy odrobinie szczęścia mógłby dopisać kolejną asystę do swojego konta
Wijnaldum - dobry występ Holendra który notował ważne odbiory, regulował tempo gry, pomagał obrońcom a w 2 połowie pokusił się nawet o strzał na bramkę rywala. Udane zawody
Henderson - w miarę dobre zawody naszego kapitana, który pomagał przy rozegraniu piłki i kasował niektóre groźnie zapowiadające się akcje rywali. Musi jednak pracować nad celnością swoich przerzutów, szybciej grać na 1 kontakt i pracować nad czymś co było wielkim atutem S. Gerrarda - strzałami z dystansu. Udane zawody ale stać go na więcej
Shaquiri - 1 połowa w jego wykonaniu była słaba. Niby pomagał rozgrywać piłkę i starał się szukać gry na 1 kontakt, ale to nie był ten sam Szwajcar co z meczu z Czerwonymi Diabłami. Zdecydowanie do poprawy
Firmino - pierwsze 15 minut było w jego wykonaniu obiecujące, ale potem aż do końca 1 połowy grał tak średnio. W 2 połowie gdy Egicpjanin Salah wziął sie do roboty grał już lepiej i miał parę niezłych akcji i mógł raz nawet strzelić gola na 2:0. Niezły występ Brazylijczyka ale stać go na więcej
Mane - przez 20 minut grał tak średnio al potem gdy się rozkręcił to był prawdziwym motorem napędowym zespołu, który ciągnął naszą grę, grał dużo na 1 kontakt, a w 2 połowie mógł strzelić bramkę, która przypieczętowałaby nasze zwycięstwo. Generalnie jednak udane zawody Senegalczyka
Salah - w 1 połowie miał parę przebłysków dobrej gry ale na dobre rozkręcił się w 2 połowie gdy wywalczył rzut karny, który zamienił na bramkę. Potem było już tylko lepiej a pod koniec meczu mógl dołożyć 2 bramkę ale fatalnie przestrzelił. Udane zawody Egipcjanina
Milner - wszedł na ostatnie kilkanaście minut i pomógł w uspokojeniu gry oraz rozgrywaniu piłki. Poza tym jednak niczym specjalnym się nie wyróżnił
Naby Keita i Divock Origi grali zbyt krótko by móc ich ocenić